Reklama



Reklama

Jak informuje Dziennik Gazeta Prawna" to pomysł na wczesnym etapie. Na razie MEN stara się określić zapotrzebowanie.

Paulina Piechna-Więckiewicz, wiceminister edukacji odpowiedzialna za projekt mówi, że dostęp do środków higienicznych dla dziewcząt ma być uregulowany w akcie prawnym. Zgodnie z obecnym rozporządzeniem MEN, w szkolnych toaletach ma być zapewniony dostęp do środków higieny osobistej. Nie jest jednak doprecyzowane, o jakie środki chodzi.

Teraz za zaopatrzenie toalet odpowiadają dyrektorzy szkół, którzy często argumentują, że samorządy nie dają im na ten cel pieniędzy.

W ubiegłej kadencji również taki pomysł był dyskutowany. Wtedy Związek Miast Polskich był przeciwny. "Budżety gmin nie mogą być źródłem finansowania środków higieny menstruacyjnej w szkołach i uczelniach" – uznali przedstawiciele ZMP.

Więcej na temat przeczytasz w artykule pod tytułem MEN: Podpaski prawem uczennicy autorstwa Anny Wittenberg w Dzienniku Gazecie Prawnej >>>