Gdy kobieta wróciła do domu, zwierzę siedziało wczepione w firankę. Przestaszone Białostoczanka natychmiast zadzwoniła po Straż Miejską. Na miejsce przyjechali funkcjonariusze z sekcji ekologicznej. Umieścili nietoperza w specjalnym pojemniku i odjechali.
Na początku ssak trafił do podziemi Pałacu Branickich w Białymstoku. Po zmroku został wypuszczony na wolność.