Zmiana strategii Rosji. Co to oznacza dla Ukrainy?

Do tej pory Rosja skupiała się głównie na atakach z powietrza — rakietowych i dronowych. Jak jednak zauważył gen. Koziej, obecnie obserwujemy wyraźne przesunięcie punktu ciężkości operacji. — Przez ostatnie miesiące raczej operacje lądowe nie były priorytetem rosyjskim. Główne wysiłki koncentrowano na uderzeniach z powietrza, rakietowych i dronowych, przede wszystkim na zaplecze Ukrainy — tłumaczył.

Reklama

Obecne działania lądowe Rosji sugerują, że do walk wprowadzone zostały dodatkowe siły odwodowe. To może oznaczać, że Ukraina zaczyna tracić przewagę taktyczną w kluczowych regionach.

Zagrożenie dla strategicznych miast. "Niepokojący sygnał"

Reklama

Generał ocenia, że Rosjanie kierują swoje siły na wschód Ukrainy, co niesie ryzyko okrążenia trzech strategicznych miast. — Moim zdaniem jest to niepokojący sygnał, dlatego że operacje rosyjskie koncentrują się na kierunku wschodnim, więc mogą zagrozić okrążeniem kluczowego dla obrony wschodniej Ukrainy regionu miast-twierdz: Słowiańska, Kramatorska i Konstantynówki — mówił gen. Koziej.

Zaznaczył, że jeżeli Rosja utrzyma tempo operacji lądowych do końca roku, zagrożenie dla tego regionu stanie się realne. — To byłoby ryzykowne. Dlatego tak bardzo ważne jest, by Ukraina otrzymała jak najszybciej wsparcie w sprzęcie wojskowym i mogła zatrzymać tę operację rosyjską — podkreślił. Zwrócił uwagę, że brak takiego wsparcia może sprawić, że "jesień tego roku może być ryzykowna dla Ukrainy".

Czynniki sprzyjające Rosji. Polski generał o "decydującej bitwie"

Zdaniem generała nasilenie rosyjskich działań nie jest przypadkowe. — Myślę, że to wynik zbitki wszystkich warunków niekorzystnych dla Ukrainy — skomentował. Wśród głównych przyczyn wymienia ograniczenia w pomocy wojskowej ze strony USA. — Ukraińcy musieli oszczędzać środki walki, co doprowadziło do przewagi rosyjskiej — wyjaśnił.

Dodatkowo Rosja nieprzerwanie rozwija swój przemysł obronny i jednocześnie prowadzi intensywne działania mające na celu niszczenie ukraińskiego zaplecza. Jeśli taka sytuacja będzie się utrzymywać, możliwe jest, że przyszły rok przyniesie decydujące starcie.

Jeśli Rosjanie będą mogli kontynuować swoje operacje w tym roku, to być może w przyszłym roku będzie trwała główna, już decydująca bitwa o ten region — stwierdził gen. Koziej.

Polityka USA a wojna w Ukrainie. Co powinien zrobić Trump?

Generał odniósł się również do roli, jaką odgrywa polityka Stanów Zjednoczonych. Zaznacza, że dalsze wsparcie dla Ukrainy będzie zależeć od nowego prezydenta USA. — Byłoby dobrze, gdyby Donald Trump, jeśli rzeczywiście będzie chciał wspierać Ukrainę, uniknął popełniania tych samych błędów, jakie popełniał prezydent Biden — mówi.

Zwraca przy tym uwagę na konieczność klarowności w działaniach. — Na razie jednak ogłasza, że będzie dostarczał Ukrainie tylko broń defensywną. Polityka amerykańska powinna zostać wyklarowana — podsumował gen. Koziej.