Na profilach izraelskiej ambasady w Polsce zamieszczone zostało oświadczenie ówczesnego szefa MSZ w sprawie naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Gideon Sa'ar przekazał, że "Izrael wyraża zaniepokojenie" informacjami o tym incydencie.

„Izrael wyraża zaniepokojenie informacjami na temat rosyjskich dronów przekraczających polską granicę i niosących zagrożenie dla ludności cywilnej. Izrael wyraża solidarność z polskim narodem i podkreśla wagę poszanowania suwerenności i bezpieczeństwa Rzeczpospolitej.” - komunikat Gideona Sa'ar w kontekście wydarzeń z nocy z 9 na 10 września 2025 roku.

W odpowiedzi na to oświadczenie wielu internautów wprost stwierdza, że nie potrzebuje słów wsparcia od tego konkretnego państwa. Jest to przede wszystkim efekt niezadowolenia z działań, których podejmuje się Izrael w Strefie Gazy oraz ostatniego ataku rakietowego na Katar.

Po ataku dronów Polska otrzymuje słowa wsparcia z całego świata

Dzień po wtargnięciu rosyjskich dronów do Polski z całego świata płynęły rozliczne słowa wsparcia, solidarności i oburzenia działaniami Kremla. Swoje oświadczenia wydały rządy krajów takich jak: Wielka Brytania, Włochy, Norwegia, Finlandia czy Francja.

Reklama

W przypadku ostatniego z wymienionych krajów mowa nawet o konkretnych deklaracjach i działaniach. Emmanuel Macron poinformował wczorajszym wieczorem, że podjął decyzję o mobilizacji trzech myśliwców Rafale. Mają one wesprzeć ochronę polskiej przestrzeni powietrznej i wschodniej flanki NATO.

Macron w dalszej części swojego oświadczenia przyznał, że konsultował się w kwestiach bezpieczeństwa także z sekretarzem generalnym NATO i premierem Wielkiej Brytanii. "Nie ulegniemy rosnącemu zastraszaniu ze strony Rosji" stwierdził na samym końcu swojego wpisu.