Pikieta Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy odbyła się przed siedziba Ministerstwa Zdrowia
/
PAP/EPA
/
Rafał Guz
Przed siedzibą ministerstwa zdrowia odbyła się pikieta Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy. OZZL chce złożyć na ręce ministra Bartosza Arłukowicza postulaty dotyczące zmian w funkcjonowaniu publicznej służby zdrowia. Na manifestację uczestnicy przynieśli portrety ministra i premiera, ucharakteryzowanych a'la Pinokio. Zobacz zdjęcia!
Lekarze maja dobrze w porownaniu do przecietnego pracownika. Mieszkaja na swoim, jezdza dobrymi furami i odpoczywaja w cieplych krajach. Ich dzieci nie wstydza sie w szkole ze nie maja modnych rzeczy i co jesc.PIS wcale nie popiera biednych, ale swoje wlasne stolki. A co zrobi mocher jak PIS dojdzie do wladzy i nie da pieniedzy?
To właśnie widac w tych UB-kich sondażach naród tak bardzo kocha tych oszustów z PO ,34% ma nawet długie nosy tak jak Tusk i Komoruski,jaja sobie robią tak jak ABW z tym zamachem ,może Niesioł też miał być zagrożony jak wtedy w Łodzi pózniej się okazało że to kłamstwo bo PO tylko kłamać potrafi,to zwykli oszuści?Cały rząd jest zakłamany i żyje dzięki oszutwom i okłamywaniu Polaków.
Afera w śląskim NFZ. 7 mln zł na nieistniejący oddział Dzisiaj, 20 listopada
Zygmunt Klosa, były już dyrektor śląskiego Narodowego Funduszu Zdrowia, przyznał 7 mln zł na oddział onkologiczny państwowej kliniki, który - według NFZ - de facto nie istniał. Nieprawidłowości w kontraktach dla śląskich szpitali od trzech miesięcy bada CBA i prokuratura. ”Rz” poznała dokumenty dotyczące jednego z nich.
Wynika z nich, że niezgodnie z prawem siedmiomilionowy kontrakt na trzy lata ponad 2,3 mln zł na rok dostał de facto nieistniejący oddział onkologiczny Szpitala Klinicznego nr 5 w Katowicach. Zygmunt Klosa, ówczesny dyrektor śląskiego NFZ, wiedział o tym, a mimo to osobiście zdecydował, by przyznać pieniądze wirtualnemu oddziałowi.
W lipcu po kontroli centrali NFZ w śląskim oddziale podał się do dymisji. Klosa jest członkiem Platformy Obywatelskiej, był radnym wojewódzkim PO i dwa lata temu startował do Sejmu.
Niezły portret wilcze oczy i kaczy dziób.Lekarze zawsze mówią,że mało zarabiają,a pracuja jednocześnie na czterech etatach po dwie,góra trzy godziny,za dyżury dodatkowa forsa i ciagle mało i mało.Wstyd panowie!
Komentarze (27)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeA co na to cieć Graś, przez wielu nazywany duPOwłaz Donka?
Zygmunt Klosa, były już dyrektor śląskiego Narodowego Funduszu Zdrowia, przyznał 7 mln zł na oddział onkologiczny państwowej kliniki, który - według NFZ - de facto nie istniał. Nieprawidłowości w kontraktach dla śląskich szpitali od trzech miesięcy bada CBA i prokuratura. ”Rz” poznała dokumenty dotyczące jednego z nich.
Wynika z nich, że niezgodnie z prawem siedmiomilionowy kontrakt na trzy lata ponad 2,3 mln zł na rok dostał de facto nieistniejący oddział onkologiczny Szpitala Klinicznego nr 5 w Katowicach. Zygmunt Klosa, ówczesny dyrektor śląskiego NFZ, wiedział o tym, a mimo to osobiście zdecydował, by przyznać pieniądze wirtualnemu oddziałowi.
W lipcu po kontroli centrali NFZ w śląskim oddziale podał się do dymisji. Klosa jest członkiem Platformy Obywatelskiej, był radnym wojewódzkim PO i dwa lata temu startował do Sejmu.