Szefem Biura Informatyki w warszawskim ratuszu jest Łukasz Krupa. "Auto, które jest na usługach Biura Informatyki, służy głównie do wożenia Krupy z domu do pracy i z powrotem. Po drodze w jedną i w drugą stronę samochód podjeżdża pod pracę żony dyrektora" - mówi gazecie anonimowo jeden z kierowców miejskich.

Reklama

Ale to nie jest jedyny taki przypadek. "Piątek, 9 października. Krótko po godzinie 15.00 ratuszowy chevrolet epica wyjeżdża z parkingu przy ulicy Miodowej. Najpierw dyrektor Biura Geodezji Tomasz Myśliński jedzie na ulicę Piękną, gdzie robi dłuższą przerwę. Krótko po godzinie 17.00 jest z powrotem w aucie i jedzie do... Legionowa" - opisuje "Życie Warszawy". Gazeta podkreśla, że urzędnik nie miał zezwolenia swojego zwierzchnika na korzystanie ze służbowego samochodu poza granicami stolicy.

Ani szef Biura Informatyki ani dyrektor Biura Geodezji nie chcieli rozmawiać o tym, jak korzystają ze służbowych samochodów.

W urzędzie miasta w Warszawie jest ponad 60 samochodów służbowych. Auto z kierowcą przysługuje m.in. prezydent miasta, wiceprezydentom, sekretarzowi, skarbnikowi i przewodniczącym Rady Warszawy. To urzędnicy najwyższego szczebla.

Reklama

Nie licząc wynagrodzeń kierowców, w 2008 roku wydano na obsługę transportową urzędu ok. 890 tysięcy złotych.