Zapytany przez dziennik "Izwiestia", dlaczego spadł samolot prezydenta Polski, Szengardt odpowiedział: "A dlaczego (takie maszyny) mają nie spadać, jeśli ludzie siedzący za sterami nie wiedzą, kogo słuchać: komend z ziemi czy wysokiego naczalstwa, które stoi za plecami, choć nie ma do tego prawa?".

Reklama

Konstruktor oświadczył, że "do dzisiaj nie było nawet jednej katastrofy Tu-134 lub Tu-154 z winy techniki". "Winny jest - jak to się dziś określa - czynnik ludzki".

Szengardt 1 czerwca skończył 85 lat. Mimo zaawansowanego wieku nadal kieruje konstruktorami koncernu Tupolew.