W filmie zamieszczonym na Youtubie jeden z mężczyzn, mający na sobie koszulkę z napisem "Fuck Islam" oraz czapkę Stram Kurs, wysiada z samochodu na głównym placu w Rinkeby i podpala Koran. Następnie staje przed kamerą i wzywa Szwedów do głosowania na prawicową partię Szwedzcy Demokraci, która jest obecna w szwedzkim parlamencie. "Byliśmy na miejscu po informacjach, jakie pojawiły się w internecie. Zdarzenie zostało zakwalifikowane jako podżeganie do nienawiści wobec grupy etnicznej lub religijnej" - stwierdziła rzeczniczka policji Towe Haegg. Policja analizuje zapis monitoringu oraz poszukuje samochodu marki Skoda na duńskich rejestracjach.
Lider Stram Kurs Duńczyk Rasmus Paludan złożył na policję wnioski o pozwolenie na zorganizowanie w sobotę manifestacji polegających na spaleniu Koranu w pięciu imigranckich dzielnicach w Sztokholmie oraz okolicach: Botkyrka, Tensta, Akalla, Sollentuna, a także Upplands Vaesby. Szwedzka policja w czwartek po południu nie podjęła jeszcze decyzji, ale złożono wniosek o zapewnienie dodatkowych sił policyjnych na wypadek ewentualnych zamieszek.
Do niepokojów, polegających na zdemolowaniu przystanków autobusowych oraz innych aktów chuligańskich, również wobec policji, doszło pod koniec sierpnia w Malmoe, gdy członkowie Stram Kurs spalili świętą dla muzułmanów księgę. W imigranckiej dzielnicy Rosengard zatrzymano kilkunastu sprawców, a jedną z uczestniczących w rozruchach osób okazała się 60-letnia kobieta. Wówczas zmierzający do Malmoe Paludan nie został wpuszczony na granicy do Szwecji, otrzymał dwuletni zakaz wjazdu z powodu "zagrożenia dla interesu publicznego". Duńczyk ma jednak szwedzkie pochodzenie i w związku z tym podjął starania, aby móc wjechać do Szwecji jako obywatel tego kraju. Zapowiedział udział w planowanych na sobotę demonstracjach w Sztokholmie.