Przyjechałem odwiedzić go (Wąsika) jako kolegę ale przede wszystkim prosiła mnie o wizytę małżonka Macieja Wąsika, która jest bardzo zaniepokojona jego stanem zdrowia. Jej zdenerwowanie jest dla mnie zupełnie uzasadnione - powiedział dziennikarzom Kaczyński.
Prezes PiS zwrócił uwagę, że jej limit odwiedzin osadzonego małżonka, który wynosi dwa razy w miesiącu - już się wyczerpał. - Tu (w zakładzie karnym w Przytułach Starych) była raz, a wcześniej odwiedziła męża w areszcie na Grochowie - powiedział.
"Nie udało się spotkać"
Po wyjściu z zakładu Kaczyński przekazał, że nie udało mu się spotkać z Wąsikiem mimo posiadania upoważnienie małżonki osadzonego. - Nie dałem rady nic zrobić, bo przepisy są jednoznaczne - stwierdził.
Mamy dziś u władzy pełnych złej woli i złych emocji ludzi. Taka władza nam - jako Polsce straszliwie zaszkodzi. Mam nadzieję, że nie będzie trwała długo - skomentował dla TVN24 prezes PiS wychodząc z zakładu karnego.
Strajk głodowy
Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik od kilku dni prowadzą w więzieniach strajk głodowy. Prezydent Andrzej Duda poinformował w środę, że otrzymał informację od żony Kamińskiego o sądowym nakazie przymusowego dokarmiania go. Duda zaapelował do szefa MS i prokuratora generalnego Adama Bodnara, aby umożliwił Kamińskiemu i Wąsikowi przerwę w odbywaniu kary.
20 grudnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Warszawie skazał prawomocnie Kamińskiego i Wąsika na dwa lata pozbawienia wolności za nadużycia władzy w związku z tzw. aferą gruntową. W zeszły wtorek policja zatrzymała obu polityków PiS, później zostali oni osadzeni w zakładach karnych.
Prezydent poinformował w ubiegły czwartek o wszczęciu na podstawie Kpk postępowania ułaskawieniowego wobec Kamińskiego i Wąsika na prośbę ich żon. Zwrócił się też do prokuratora generalnego, aby zawiesił wykonywanie kary i zwolnił ich z aresztu na czas postępowania ułaskawieniowego.