Samolot z czasów wojny leżał na dnie Bzury. Wewnątrz szczątki pilotów. ZDJĘCIA
1 Fragmenty odnalezionej maszyny armii radzieckiej z II wojny światowej na podwórku Muzeum Wisły w Wyszogrodzie

PAP / Grzegorz Michałowski
2 Fragmenty odnalezionej maszyny armii radzieckiej z II wojny światowej na podwórku Muzeum Wisły w Wyszogrodzie

PAP / Grzegorz Michałowski
3 Fragmenty odnalezionej maszyny armii radzieckiej z II wojny światowej na podwórku Muzeum Wisły w Wyszogrodzie

PAP / Grzegorz Michałowski
4 Fragmenty odnalezionej maszyny armii radzieckiej z II wojny światowej na podwórku Muzeum Wisły w Wyszogrodzie

PAP / Grzegorz Michałowski
5 Fragmenty odnalezionej maszyny armii radzieckiej z II wojny światowej na podwórku Muzeum Wisły w Wyszogrodzie

PAP / Grzegorz Michałowski
6 Michał Antczak (P) z poznańskiego Stowarzyszenia Eksploracyjnego na Rzecz Ratowania Zabytków "Sakwa" oraz dyrektor Muzeum Wisły Zdzisław Leszczyński (L) przy fragmentach odnalezionego samolotu armii radzieckiej z II wojny światowej na podwórku Muzeum Wisły w Wyszogrodzie

PAP / Grzegorz Michałowski
7 Fragmenty odnalezionej maszyny armii radzieckiej z II wojny światowej na podwórku Muzeum Wisły w Wyszogrodzie

PAP / Grzegorz Michałowski
8 Fragmenty odnalezionej maszyny armii radzieckiej z II wojny światowej na podwórku Muzeum Wisły w Wyszogrodzie

PAP / Grzegorz Michałowski
9 Fragmenty odnalezionej maszyny armii radzieckiej z II wojny światowej na podwórku Muzeum Wisły w Wyszogrodzie

PAP / Grzegorz Michałowski
10 Fragmenty odnalezionej maszyny armii radzieckiej z II wojny światowej na podwórku Muzeum Wisły w Wyszogrodzie

PAP / Grzegorz Michałowski
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR Biznes. Kup licencję
Komentarze (10)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszePisac kazdy moze co chce.U pana nastepuje kompletne pomieszanie materii.Kompletne.Z jednej strony radzi Pan rodakom a z drugiej nazywa ich glupkami.Opowiada farmazony o dokumentach,o banderowcach ,Stalinie,Biblii,Jalcie.Panie ,ja znam takich emigracyjnych "historykow",poprawiaczy rzeczywistosci,co to za 5 dolarow probuja sprzedac parokartkowe wypociny na temat
Rosji,Stalina,II wojny,Churchilla itd.Jakby sie cos na tym znali.Np.jeden z takich przechwalal sie jakim byl wielkim patriota az wyladowal w obozie w Oswiecimiu.(skala jego "bohaterstwa wzrastala z iloscia wypitej whiskey),az jego wlasna zona nie wytrzymala i opowiedziala cala prawde.Pracowal w mlynie,lubil wypic i zakasic.A to kosztuje.Wiec kradl make i sprzedawal na lewo,a pieniadze przepijal.Niemiec ,wlasciciel mlyna zlapal go i ostrzegl ze jeszcze raz i doniesie na policje.Po miesiacu od nowa zaczal krasc.Wpadl podczas sprzedazy maki paserom.I za to wyladowal w Oswiecimiu.
Bajki Sz.Panie opowiadac prosze dzieciom.Historia ludzkosci pelna jest wojen,krzywd i niewyrownanych rachunkow.Wszystko to odbywa sie wysoko ponad glowami szaraczkow.Internet ma to do siebie ze pozwala zachowac wzgledna anonimowosc i przyjmie wszystko,kazda bzdure.
Rosja to wielki kraj,rzadzacy sie wlasnymi prawami od stuleci.Mozliwosci ma nieograniczone.Szkoda tylko ze w Polsce nikt nie wpadl na to ze bardziej korzystne dla Polski bylaby wspolpraca i handel z Rosja niz pomachiwanie drewniana szabelka lub grozenie Rosjanom palcem w bucie.
Co do polskiego samolotu - słabo wyszkolona załoga, brak hermetyczności kokpitu, plus banda despotycznych VIP-ów - doskonały przepis na katastrofę... co do winy Rosjan - tak, była... jedna... dyspozytor powinien wprost powiedzieć "spier*** mi z lotniska idioto!", niestety... nie wypadało.