W zasadzie kojarzę go jedynie jako autora (i to pod skróconym angielskim nazwiskiem George Santayana) poczesnych słów o tym, że kto nie pamięta historii, ten jest skazany na jej powtarzanie. Ta myśl towarzyszyła mi niedawno przez całe popołudnie, które poświęciłem na przeczesywanie internetu w poszukiwaniu jakiejś książki, która w sposób kompleksowy przedstawiałaby historię międzywojnia.
Są dziesiątki pozycji o odzyskaniu niepodległości, wojnie polsko-bolszewickiej, przewrocie majowym, sanacji oraz innych wąskich zagadnieniach z tamtego okresu. Natomiast pracę przekrojową, gdzie informacje są podane przystępnym nawet dla laika językiem, w dodatku napisaną przez autorów bez skrzywienia ideologicznego – a przy tym w miarę dostępną na rynku – udało mi się znaleźć (mam nadzieję, bo jeszcze książka nie doszła) dopiero dzięki pomocy znajomego historyka.