Pracownicy "Wiadomości" domagają się wyjaśnień od prezesa w sprawie niedawnych zawirowań personalnych w TVP. Chodzi o odejście szefowej anteny, Iwony Schymalli oraz przewodniczącej "Wiadomości" Małgorzaty Wyszyńskiej.
Dziennikarze piszą też w liście, iż martwią się kolejnymi cięciami kosztów na produkcję. Skutkuje to jeszcze bardziej ograniczonym dostępem kamer i zdjęć oraz słabszym funkcjonowaniem oddziałów terenowych i korespondentów zagranicznych - pisze Rzeczpospolita.
"Jak mamy być lepsi od konkurencji? W wyścigu o widza liczy się ten, kto dotrze do atrakcyjnego "obrazka". Jak mamy sprostać temu wyścigowi?" – pytają w liście reporterzy.
– Mamy teraz do dyspozycji pięć kamer na cały dzień. Konkurencyjne "Fakty" TVN mają 12 – mówi na łamach Rzeczpospolitej jeden z dziennikarzy "Wiadomości", które ostatnio ogląda mniej widzów niż główny program informacyjny TVN. Wiadomo już, że zarząd TVP zadecydował, iż boczne wydania "Wiadomości" pozostaną w antenie. Pracownicy TVP nie podnosili tego tematu w liście.