Solidarność ze zwolnionymi pracownikami firmy, mającej siedzibę w Modenie, wyrazili w czwartek włoscy dziennikarze.
Dziennikarze oraz grafik, zatrudnieni w firmie pod nazwą Logistica Transport, pracowali w mediolańskiej redakcji, wydającej tygodnik i miesięcznik. Została ona zamknięta ze względu na kłopoty finansowe, będące następstwem spadającego nakładu obu pism. W mediach rozpowszechnili list, jaki otrzymali od swego pracodawcy.
Znalazło się w nim sformułowanie: W związku z wygaśnięciem kontraktu z radością zawiadamiamy , że istnieje możliwość pracy w naszym dziale sprzątania. W przypadku, gdyby praca sprzątacza nie odpowiadała Panu, jako alternatywę możemy zaproponować posadę w dziale mięsnym przy obieraniu mięsa z kości.
W związku z oburzeniem i niedowierzaniem , jakie wywołała informacja o propozycji pracy, broni jej prezes firmy z Modeny Roberto Fiorito. W wypowiedzi dla agencji Ansa wyjaśnił: nie mając więcej stanowisk pracy dla dziennikarzy zaoferowaliśmy miejsca w sektorach, w których działamy.
Ze zwolnionymi pracownikami solidaryzują się dziennikarze wielu włoskich redakcji prasowych, zwłaszcza lewicowych na czele z dziennikiem "Il Fatto Quotidiano" .
Skandal, szokująca oferta pracy, od pióra do szczotki do zamiatania - tak gazety skomentowały to zdarzenie.
Oddział stowarzyszenia dziennikarzy w regionie Lombardia oświadczył, że zachowanie pracodawcy jest "niedopuszczalne".
To zdumiewający przypadek w obecnej dobie kryzysu- dodało dziennikarskie stowarzyszenie.