To jest program rozrywkowy, to są żarty, dowcipy i komuś to się może podobać, komuś nie - tłumaczy portalowi gazeta.pl autor skeczu, Abelard Giza. Bawi mnie, kiedy ktoś mówi, że nie można się z czegoś śmiać. Ja nikomu nie zabraniam płakać na jakimś filmie, albo przeżywać jakichkolwiek innych emocji. No i nie można odbierać mi moich emocji - dlaczego ja nie mogę się z czegoś śmiać, jeżeli mam taką potrzebę w środku?- mówi dziennikarzom komik.
Giza rozumie, że jego dowcipy nie każdemu muszą się podobać, nie rozumie zamieszania. Ja się zastanawiam, co dokładnie tych ludzi obraziło? To, że papież jest człowiekiem? Przecież nie odkrywam Ameryki. Papież jest facetem i tyle, a fanatycy są moim zdaniem źli i nic tego nie zmieni - wyjaśnia. I dodaje, że ma w swym repertuarze znacznie ostrzejsze monologi.