Nie ukrywa, że od dłuższego czasu spodziewał się takiej decyzji. Jak mówi w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" dotychczas nikt z powoływanej właśnie fundacji mającej formalnie przejąć "Przekrój" się z nim nie kontaktował.

Zadzwoniła do mnie jedynie Zuzanna Ziomecka, mówiąc: "Słuchaj Marek, to jest właśnie ten telefon" - relacjonuje.

Reklama

Odejście Marka Raczkowskiego, który dla "Przekroju" pracował od 2003 roku, ma związek z ostatnimi decyzjami grupy Gremi Media. Dotychczasowy wydawca "Przekroju", zdecydował, że od października tygodnik będzie wydawany przez specjalnie powołaną do tego fundację.

W związku z tą zmianą z wydawnictwa odchodzą wszyscy dotychczasowi pracownicy redakcji, także Marek Raczkowski - mówi Zuzanna Ziomecka, redaktor naczelna "Przekroju" (drugim naczelnym jest Marcin Prokop).

Gdzie teraz będzie pracował Raczkowski nie wiadomo. Jak sam przyznaje, prowadzi negocjacje z nowymi tytułami.

Reklama

"Przekrój" powstał w 1945 roku. Cztery lata temu tytuł kupił Grzegorz Hajdarowicz i pismo trafiło do wydawnictwa Gremi. W pierwszym półroczu br. sprzedaż tygodnika wyniosła 17 960 egz. , co oznacza spadek o 16 proc. w porównaniu z tym samym okresem 2012 roku.