Monika Olejnik zaprosiła w poniedziałek do swojego programu „Gość Radia ZET” Michała Kamińskiego. Były spin doctor PiS-u wyprowadził z równowagi dziennikarkę, bo nieopatrznie wspomniał o rozgłośni RMF FM.

Olejnik zareagowała błyskawicznie i rzuciła w niego tym, co miała pod ręką. A konkretnie, długopisem. Kamiński, którego trafił rzucony przez Olejnik przedmiot zareagował na antenie:

Reklama

– Aha, dobrze, nie miałem wypowiadać nazwy tej stacji, już rozumiem, dlaczego pani redaktor we mnie rzuca przedmiotami, ale zniosę to z godnością – mówił.

Na koniec rozmowy Olejnik wyjaśniała. Nikt nie śmiałby rzucać w gościa Radia ZET, długopis po prostu wypadł mi z ręki - żartowała dziennikarka.

Niecodzienny incydent szybko trafił do sieci. Zarówno Olejnik, jak i jej gość stali się obiektem kpin. Konrad Piasecki, który prowadzi konkurencyjne poranne rozmowy z politykami w radiu RMF FM skwitował incydent w żartobliwym tonie na Twitterze: A więc wojna - napisał.

Kilka godzin później jego macierzysta redakcja wyjaśniła, że zamierza wysłać Olejnik cały zestaw długopisów. - Pani Moniko, pewnie jeszcze niejeden gość się na nas powoła... zestaw długopisów RMF FM na pewno się przyda - czytamy na profilu tej stacji.

RMF FM i radio ZET to najpopularniejsze rozgłośnie radiowe w naszym kraju, które od lat toczą ze sobą bój o słuchacza.