Oczywiście astronauci nie spędzą 30 godzin w przestrzeni kosmicznej za jednym razem. Będą pięciokrotnie opuszczać Międzynarodową Stację Kosmiczną. Na ich barkach spoczywa odpowiedzialne zadanie zainstalowania japońskiego laboratorium. Jest to tak skomplikowana misja, że prom Endeavour z załogą wróci na Ziemię dopiero za 16 dni.

Reklama

Japopończyków rozpiera duma. Moduł laboratoryjny, który nazwali Kibo, czyli Nadzieja, pozwoli na bardzo dokładne prowadzenie najrozmaitszych badań w kosmosie. W dodatku wśród załogi jest przedstawiciel ich Kraju Kwitnącej Wiśni.

Podczas tej misji zostanie zamontowana pierwsza część laboratorium. Na orbitę będą musiały jeszcze dotrzeć dwa równie ważne elementy i dopiero wtedy japoński moduł będzie gotowy.

Przy cumowaniu wahadłowca Endeavour do ISS nie było na szczęście żadnych problemów. Miejmy nadzieję, że cała misja przebiegnie równie gładko.