Meteorolodzy nie są dobrej myśli. Wszystko wskazuje na to, że jutro nad Florydą, skąd ma startować prom, chmur już nie będzie. Ale będzie za to silny wiatr. A to oznacza kolejne opóźnienie.

Amerykańska Agencja Kosmiczna ma nadzieję, że uda się wykonać trzecią misję w ciągu pół roku. Zwłaszcza że czas nagli. NASA chce dokończyć budowę Midzynarodowej Stacji Kosmicznej przed 2010 rokiem. Wtedy bowiem promy kosmiczne skończą swoje loty.

Do ukończenia stacji potrzeba jeszcze co najmniej 14 lotów wahadłowców. ISS będzie w sumie kosztować 100 miliardów dolarów.

Obecna misja Discovery, jeśli dojdzie do skutku, będzie trwać 12 dni. Na pokładzie będzie Christer Fuglesang - pierwszy szwedzki astronauta. Tylko dwójka z siedmioosobowej załogi ma już doświadczenia w kosmosie. Reszta to debiutanci.