Misie przez dwa tygodnie siedziały w schronisku dla polarnych niedźwiedzi. Naukowcy dokładnie je badali i ważyli. Gdy o dwóch młodych niedźwiedziach wiedzieli już wszystko, założyli im nadajniki i wszczepili w ucho chipy lokalizacyjne.

Potem jeszcze zastrzyk usypiający i niedźwiedzie, w wielkich siatkach podczepionych do śmigłowca, poleciały w świat. Teraz uczeni sprawdzą, którymi trasami chodzą i jak się zachowują te zwierzaki.

Reklama