Na poszukiwanie śladów yeti dziennikarze wybrali się do górskiego regionu Khumbu, nad którym góruje największy szczyt świata, Mount Everest. Spędzili tam tydzień. Gdy wrócili, pokazali w telewizji sensacyjne dowody na istnienie śnieżnego człowieka.

Reklama

Nad brzegiem rzeki Manju na wysokości prawie trzech tysięcy metrów nad poziomem morza natrafili na zadziwiające odciski stóp. Śladów na pewno nie zostawił człowiek - pięciopalczaste stopy są ogromne.

Badacze na pewno na tym nie zakończą swoich poszukiwań i nie spoczną, dopóki nie znajdą kolejnych dowodów na istnienie legendarnego człowieka śniegu.