Zdaniem Karen Douglas, profesorki psychologii społecznej na Uniwersytecie Kent w Wielkiej Brytanii, dobra teoria spiskowa musi mieć kilka niezbędnych elementów - układ pomiędzy co najmniej dwiema osobami, tajne działanie oraz odpowiedni motyw. Najlepiej, aby potwierdzała coś, w co ludzie chcą wierzyć. Jeśli na dodatek teoria dotyczy ekscytującego wydarzenia, które było ważne, sukces jest praktycznie gwarantowany. Takie koncepcje są często bardzo trudne do obalenia, bowiem zaspokajają pewną potrzebę psychologiczną ludzi. Ich zwolennicy są w stanie zracjonalizować każdy dowód, a naocznych świadków uważają za część spisku. Które teorie zgromadziły największe grono fanów?
Ataki z 11 września 2001 roku
Choć istnieją przytłaczające dowody, że atak terrorystyczny z 11 września był wynikiem spisku Osamy bin Ladena i załogi składającej się głównie z saudyjskich porywaczy, sporo ludzi uważa, że wyjaśnienie tego, co wydarzyło się w World Trade Center i Pentagonie jest dużo bardziej złożone. Zwolennicy tej teorii spiskowej uważają, że ówczesny prezydent George Bush, wiceprezydent i czołowi doradcy mogli wiedzieć o planowanym ataku. Inni uważają, że za wszystkim stoi Izrael. Pojawiają się też twierdzenia, że wieże musiały zostać zniszczone w wyniku wcześniej podłożonych bomb, bowiem paliwo do silników odrzutowych nie jest w stanie stopić stalowych belek. Istnieje także teoria, która głosi, że w Pentagon wcale nie uderzył samolot, lecz rakieta balistyczna, odpalona na rozkaz administracji Busha.
Śmierć Księżnej Diany
Śmierć Księżnej Diany w paryskim tunelu autostradowym zaowocowała wieloma teoriami spiskowymi. Ludzie nie mogli pogodzić się z faktem, że znana i lubiana postać może zginąć w wypadku spowodowanym przez pijanego kierowcę. W związku z tym pojawiła się teoria głosząca, że wypadek był w rzeczywistości zabójstwem dokonanym przez brytyjski wywiad na wniosek rodziny królewskiej. Ta koncepcja była promowana również przez Mohameda Al-Fayeda, ojca Dodiego Al-Fayeda, który zginął razem z Dianą. W odpowiedzi na to zostało przeprowadzone śledztwo, które nie potwierdziło żadnych zarzutów. Co ciekawe, w tę teorię spiskową wierzył także Książę Harry.
Lądowanie na Księżycu
W latach 70. XX wieku w Stanach Zjednoczonych rozprzestrzeniła się teoria głosząca, że lądowanie na Księżycu z 1969 roku było mistyfikacją. Powstała nawet książka na ten temat, a także film oraz dokument emitowany w telewizji. Zwolennicy tej koncepcji twierdzili, że cały program misji Apollo został sfałszowany. Nie przekonały ich nawet skały księżycowe, które zbadali naukowcy z całego świata i potwierdzili ich pozaziemskie pochodzenie. Głównym propagatorem tej idei był Bill Kaysing, który pracował na rzecz rozwoju programu kosmicznego. Jego zarzuty odnosiły się m.in. do tego, że na zdjęciach wykonanych przez astronautów brakuje gwiazd, a pod modułami księżycowymi nie ma kraterów wykonanych przez silniki rakietowe.
Warto dodać, że osoby biorące udział w misjach kosmicznych poczuły się bardzo urażone tymi zarzutami. W 2002 roku doszło nawet do konfrontacji między Buzzem Aldrinem a Bartem Sibrelem, jednym z teoretyków spiskowych. Sibrel nazwał Aldrina “tchórzem i kłamcą” za sfałszowanie lądowań, na co 72-letni astronauta uderzył go w szczękę.
Fałszywa pandemia koronawirusa i 5G
Jedne z najnowszych i najbardziej popularnych teorii spiskowych dotyczą pandemii koronawirusa, jego pochodzenia oraz reakcji rządów. Niektórzy uważają, że lekarze kłamią w sprawie zgonów, które miały być spowodowane innymi chorobami. Do tego dochodzą obawy związane z panowaniem “Wielkiej Farmacji”, podsycane przez zwolenników medycyny alternatywnej. Inni poszli o krok dalej i połączyli teorię dotyczącą koronawirusa z technologią bezprzewodową 5G, wokół której również pojawiło się mnóstwo kontrowersji. Spisek zakłada, że częstotliwości elektromagnetyczne z masztów telefonii komórkowej osłabiają układ odpornościowy, powodując COVID-19. Uważa się też, że w szczepionkach mają znajdować się chipy śledzące, które łączą się z sieciami 5G. Dzięki temu rządy, ewentualnie Bill Gates, mogą kontrolować ludzi.
Incydent w Roswell
Incydent z 1947 roku w Roswell to chyba najbardziej znana akcja z UFO w roli głównej. Jedno jest pewne - coś faktycznie rozbiło się na ranczu w Nowym Meksyku. Amerykański rząd stwierdził, że był to balon meteorologiczny, jednak zgromadzone dowody wskazywały na ściśle tajny balon wojskowy, nazwany Projekt Mogul. Potwierdziły to opisy wraku zgłoszone przez naocznych świadków. Pokrywały się one ze zdjęciami balonów z tajnego projektu. Historie o rozbitych ciałach kosmitów pojawiły się dopiero kilkadziesiąt lat później, gdy opublikowano książkę na ten temat.