"Z bolącym sercem chcę wam powiedzieć, że potężna anakonda, z którą często pływałem, została znaleziona martwa w rzece" - napisał na Instagramie, jak pisze "Daily Mail", holenderski biolog, profesor Freek Vonk. "Moje źródła twierdzą, że została zastrzelona" - dodał.

Reklama

"Anna Julia była zdrowa"

"Jestem smutny i wściekły, jak bowiem trzeba być chorym człowiekiem, by zabić tak piękne i unikalne stworzenie? Anna Julia była bowiem zdrowa i młoda i mogła wydać na świat wiele następnych pokoleń tego gatunku" - dodał. Przyznał też, że na świecie nie zostało już dużo tak wielkich węży, więc cios dla bioróżnorodności Amazonii jest potężny.

Reklama

Anakonda zielona - co o niej wiadomo?

Anakondy zielone żyją na północy Południowej Ameryki - w okolicach Surinamu, Wenezueli i Gujany Francuskiej. I, jak tłumaczy prof. Vonk, są zupełni innym gatunkiem niż ich kuzyni z Amazonki. "Może i wyglądają podobnie, jednak różnica genetyczna między tymi dwoma gatunkami to ponad 5 proc. A to bardzo dużo. Na przykład ludzi i szympansy różni jedynie dwa proc. genów" - wyjaśnia naukowiec.

Dlatego, zdaniem uczonego, trzeba powstrzymać wylesianie Amazonii oraz zrobić wszystko, by chronić takie zagrożone gatunki, jak północna zielona anakonda przed ludźmi. Inaczej te gady skończą jak Anna Julia