Jak widać dla sądu nie było to przekonujące. Metody uwodzenia bardzo dobrze sprawdzają się w szpiegostwie. Znanych jest wiele takich historii, kiedy kobiety–szpiedzy uwodziły mężczyzn i odwrotnie. Także w tym przypadku metoda ta okazała się bardzo skuteczna.
Niestety Beata Sawicka miała słabą psychikę, pozwoliła się uwieść, dała się złapać na prezenty i wszyscy widzieliśmy, że po prostu wzięła łapówkę. I nie może mówić, że przez nią agent Tomek chciał rozpracować całe środowisko Platformy, bo ona taką postawą skompromitowała swoją partię. I nie ma tu żadnego tłumaczenia. Wiem i rozumiem, że miłość może być piękna i wielka, ale trzeba mieć moralne zasady, moralny kościec.

Reklama

Oczywiście współczuję jej, że będzie musiała trzy lata spędzić w więzieniu. Spodziewałam się jednak surowego wyroku. To powinno być memento dla polityków i osób publicznych, żeby nie czyniły takich rzeczy. Takie metody jak uwodzenie uważam za hańbiące. Nie na tym polega praca CBA, żeby wyznaczyć sobie ofiarę i potem wszelkimi sposobami omotać ją. Z drugiej strony, Sawicka dała się wciągnąć w tę sieć. Pewnie dużo trudniej byłoby agentowi Tomkowi doprowadzić Sawicką do tej ławki, gdzie brała pieniądze, gdyby jej nie usidlił. Ale ona niestety dała się.

Czytaj więcej w "Fakcie" o sytuacji szpitala w Radomiu>>>