Obchodzimy bohaterstwo tych ludzi, nie obchodzimy tej koncepcji politycznej, w której oni poszli w bój bez broni. Jak ktoś idzie w bój bez broni no to raczej wariat i tego nie obchodzimy - mówił Niesiołowski w Radiu ZET, komentując spory polityczne wokół obchodów 150-lecia wybuchu Powstania Warszawskiego.
Powstanie styczniowe nie miało najmniejszych szans na zwycięstwo. Było zrywem rozpaczy. Nastąpiła nasza depolonizacja prowincji wschodnich, której nigdy już nie dało się odrobić - napisał w komentarzu w "Gazecie Wyborczej". Nadzieją powstańców była interwencja Anglii i Francji, ale nie pierwszy i nie ostatni raz nadzieja ta była iluzoryczna - czytamy.
Były wicemarszałek Sejmu stwierdził, że obchody Powstania Styczniowego są obchodami bohaterskiego zrywu, wysiłku i walki ludzi, którzy chcieli wywalczyć niepodległą Polskę, ale nie ma sensu budować na tym wydarzeniu dalekosiężnych skutków.
Według Niesiołowskiego była to klęska porównywalna z późniejsza klęską najtragiczniejszego w skutkach Powstania Warszawskiego. "Jak się miało okazać, nie była to niestety walka ostatnia, a zwycięstwo przyszło w roku 1918, a ostatecznie w 1989" - dodaje.
Spór o to, czy Polska by powstała w roku 1918, gdyby nie było Powstania Styczniowego, jest sporem nierozstrzygalnym. Czechy, które nie miały żadnego powstania, powstały razem z nami w 1918. Ja obchodzę bohaterstwo tych powstańców, zasługują na to - uważa marszałek Sejmu.
Komentarze (22)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeUrban Niesiołowski Palikot Wojewódzki i Lis to najlepsi ludzie żeby wygnać swołocz od wojtyłów popieluszków rydzyków glempów z Polski !!!
Katole do smieci !
Wola i godność i męstwo człowiecze,
Póki sam w ręce nie odda się czyje
I praw się swoich do życia nie zrzecze,
____________Adam Asnyk, 7 styczeń 1884____
(czyli 20 lat po Powstaniu Styczniowym!)
I dla mnie ta wypowiedź polskiego poety jest 10000 razy bardziej miarodajna niż plucie paranoika Stefana!
Wola i godność i męstwo człowiecze,
Póki sam w ręce nie odda się czyje
I praw się swoich do życia nie zrzecze,
____________Adam Asnyk, 7 styczeń 1884____
(czyli 20 lat po Powstaniu Styczniowym!)
I dla mnie ta wypowiedź polskiego poety jest 10000 razy bardziej miarodajna niż plucie paranoika Stefana!
Czy ktoś z was mi wytłumaczy, co to - w tak zwanej oficjalnej nomenklaturze - jest nienawiść? Tak konkretnie.
Bo - jak dotychczas - przynajmniej u mnie - państwo polskie nie zdało egzaminu z umiejętności formułowania jasnych, poprawnych i precyzyjnych definicji na użytek obywateli.
Jakoś się od tego wykrętnie wymiguje!!!
Co to w ogóle jest ta szemrana "mowa nienawiści"?
Czy w wolnym kraju wolny człowiek ma prawo nienawidzić? A jeśli nie ma prawa - to czy jest to nadal wolny człowiek w wolnym kraju? Czy jest to nadal obywatel państwa prawa???
Na przykład prawa do miłości lub nienawiści, gdzie wolno kochać piosenki Grechuty i nienawidzić gumowego świńskiego ryja z penisem w charakterze cygara...
Kraju, gdzie każdy obywatel i każdy człowiek ma prawo do wolnego wyboru i gdzie dopiero konkretne czyny są z mocy prawa osądzane i - jeśli są bezprawne - wtedy dopiero są karane?
Czy - jak już uchwalą te swoje mgliste dyrdymały o tej "mowie nienawiści" - to czy wolno mi będzie nadal nienawidzić Niesiołowskiego albo Szejnfelda, albo nawet na ten przykład Andersa Breivika czy innego Marcina P. - i czy nie będzie juz można mówić o dożynaniu watah.
Jak mierzyć nienawiść?
Czy skala Fahrenheita wystarczy?
Czy trzeba będzie ustanowić skalę Bradbury'ego-Orwella???
Tak tylko pytam zawczasu i na wszelki wypadek!
Bo nigdy nic nie wiadomo...
- Tak, słucham, kto mówi?
- Mówi Neron ze Stowarzyszenia Opieki nad Ludźmi Upośledzonymi Umysłowo "Igrzyska Paranoidalne"!
Dzwonię w sprawie notorycznego rżnięcia przez was głupa!
Bardzo się na was skarży!
- No, wie pan... Powinien się pan wstydzić!
(trzask odkładanej z oburzeniem słuchawki)
(...) przytocze slowa marszalka J.Pilsudskiego,ktory powiedzial w roku 1926 : ,, Narod polski jest chory,bo chora jest jego dusza.W odrodzonym panstwie nie nastapilo odrodzenie duszy narodu polskiego.Narod polski sie nie odrodzil.We wszystkich dziedzinach zycia takiego odrodzenia nie znalazlem.
A ja dodam swoje trzy grosze i przypomne wam, co powiedzialem prawie sto lat temu w mojej ksiazeczce, ktorej - jak widze prawie nikt nie czytal, a ci, co czytali, nie zrozumieli:
"Dopiero - kiedy naród jest zdrowy we wszystkich swych częściach, na ciele i duszy - wtedy radośc z przynależności do niego może urosnąc do tego wzniosłego uczucia, które nazywamy dumą narodową!
Ale ta wzniosła duma może pojawic się tylko w człowieku, który uświadamia sobie wielkośc swojego narodu!"
Jeśli oczywiście ten człowiek wie, o który naród chodzi!
- Panie marszałku Stefanie - a co pan na to?
Odpowiedż:
- .. „ To jest żenada, niesłychanie haniebna, podła, obrzydliwa i nikczemna wypowiedź, ręce opadają, szkoda w ogóle o tym rozmawiać, to dęta pisowska prowokacja, pisowscy funkcjonariusze; partyjni propagandyści; farsa i kabaret, za tym stoi PiS i Kaczyński , szkoda marnować czas na takie bzdury, dęte jakieś awantury, afery, których nie ma, takie małostkowe czepianie się jakichś detali, absolutnie nieprzyzwoite, nikczemne zachowanie, to przejaw bezsilnej wściekłości naszych konkurentów, którzy chyba już kompletnie się rozchorowali na głowę, na mózg, na wszystko, czy jest w ogóle sens rozwodzić się nad tymi chorymi z nienawiści ludźmi, zostawmy ich samym sobie, to szkodniki, wielkie, oślizgłe szkodniki, ohydne, szkodzą tylko i przeszkadzają, nic nie mają do powiedzenia, kompletna pustka intelektualna i moralna, ja bym im głos wyłączył i już, po co ich w ogóle zapraszać gdziekolwiek, narobią bydła i tyle tego będzie”.