Putin jest wkurzony na Janukowycza za popsucie igrzysk w Soczi. Janukowycz nie poradził sobie z kryzysem, ponieważ uważam, że jest taktykiem, a nie strategiem - nie potrafił myśleć i działać strategicznie - twierdzi generał Stanisław Koziej. Za to z wielką uwagą śledzi posunięcia strategiczne Władimira Putina na Krymie. Jego zdaniem nie można już chyba wykluczyć żadnego zachowania Rosji.

Reklama

Jakie Rosja ma możliwości? Szef RBN nie wyklucza nawet inwazji zbrojnej na Ukrainę.

W razie agresji potężnego sąsiada Ukraina może w efekcie stać się państwem upadłym. Przy naszych granicach może powstać czarna dziura bezpieczeństwa - wyjaśnia generał Koziej. - Jest duże ryzyko oderwania Krymu od Ukrainy. Rozchwianie Ukrainy może być niebezpieczne dla samej Rosji. Państwo upadłe, nad którym nikt nie panuje, jest chociażby rajem dla terrorystów. Dlatego bezpieczniej dla Rosji byłoby współpracować z USA i Unią Europejska na rzecz wyjścia Ukrainy z kryzysu. Stabilna i samozarządzająca się Ukraina jest w interesie Rosji - podkreśla i jak dodaje, RBN rozważa różne scenariusze wydarzeń.

Jesteśmy już zagrożeni w szerokim rozumieniu tego słowa. Dziś wprawdzie nie zagraża nam bezpośrednia agresja obcych wojsk na nasze terytorium. Jednak w dalszej perspektywie nie można wykluczyć zagrożenia strategicznego także inwazją na Polskę - podsumowuje generał Stanisław Koziej.