Janusz Korwin-Mikke wypowiadał się na temat afery wokół oskarżeń, jakie tygodnik "Wprost" wysunął przeciwko Kamilowi Durczokowi. CZYTAJ WIĘCEJ >>>

Reklama

Mamy słowo tej pani przeciwko słowu pana Durczoka. Jakim prawem uważa się, że ona mówi prawdę, a on nie. Jakim prawem z góry odsądza się kogoś od czci i wiary? Przecież każda kobieta może powiedzieć, że była molestowana - powiedział w rozmowie z "Super Expressem" i dopytywał: To nie można wysyłać SMS-ów do kobiety? To zakazane?

W ostatnim artykule "Wprost" opublikował relacje ofiary, która opowiadała m.in. o tym, jak Durczok składał jej niedwuznaczne propozycje poprzez SMS-y. CZYTAJ WIĘCEJ>>>

Ale nie tylko o sprawie Durczoka mówił w "SE" Korwin-Mikke. Eurodeputowany wypalił, że Putin byłby dobrym prezydentem Polski.

- Jest dobrym prezydentem Rosji i pewnie byłby dobrym prezydentem Polski. Ale to jest pytanie w takim duchu, że oto mamy wojnę i słynnego dowódcę przeciwnego okrętu wojennego. Pytanie, czy można go przekupić, żeby został kapitanem naszego okrętu. Jeśli tak, to trzeba go wziąć - powiedział dodając z żalem, że niestety, nie mamy czym przekupić pana Putina.