Kaczyński każdą porażkę chciałby obrócić w sukces, czyli postępować tak jak każdy polityk, a zatem nie przyznawać się do błędów. Wszyscy rozumieją - analitycy, politycy, ale również sam Jarosław Kaczyński - że szczyt brukselski był porażką Polski. Ale prezes PiS musi robić dobrą minę do złej gry i przekonywać swój elektorat, że nigdy nie popełnia błędów i wszystko, co robi, jest doskonałe. Musi utwierdzać swoich wyborców w przekonaniu o własnym geniuszu taktycznym i strategicznym - powiedział Migalski "Super Expressowi".

Reklama

Zdaniem politologa polityka zagraniczna PiS "jest w istocie polityką wewnętrzną".

Według Migalskiego zachowanie "polskiej delegacji w Brukseli wykraczało poza europejskie standardy".

Zarówno pani premier Szydło, jak i Witold Waszczykowski oraz Jarosław Kaczyński wielokrotnie obrazili osobiście liderów europejskich i ich narody - ocenił.

Dlatego teraz polskiemu rządowi będzie o wiele trudniej "grać" na brukselskich salonach.