Były szef klubu PO Zbigniew Chlebowski, jeden z bohaterów ujawnionej przez media afery hazardowej, dwa miesiące nie pokazywał się publicznie. Teraz jednak zdecydował się na powrót. Dziś pojawił się w Sejmie.

Reklama

"Wracam, żeby wziąć się do pracy parlamentarnej" - wyjaśnił dziennikarzom. Dlaczego tak długo milczał? "Potrzebowałem trochę czasu, by spędzić go z rodziną i najbliższymi, którzy przeżyli to najbardziej" - powiedział. Dodał też, że czas ten przydał się "na refleksję".

"Cieszę się, że w międzyczasie powstała komisja śledcza (do wyjaśnienia afery hazardowej)" - oznajmił i zapewnił, że jest gotów zeznawać jak najszybciej. "Niestosowne zdania, które wypowiedziałem, nie powinny paść z moich ust" - pokajał się.

Chlebowski powiedział też, że chciałby, aby wszyscy politycy ponosili za swoje słowa takie konsekwencje, jakie poniósł on. "Cieszyłbym się z tego, bo w Polsce byłoby lepiej" - podsumował.

Reklama