Beata Kepma powiedziała na czwartkowej konferencji prasowej, że materiał CBA przesłał komisji najpierw kierujący obecnie pracami Biura Paweł Wojtunik i nie było tam adnotacji dotyczącej tego, że nie powinny być ujawniane.

Reklama

Następnie - dodała - materiał ten przesłał komisji również sekretarz kolegium ds. służb specjalnych Jacek Cichocki, ale w jego piśmie przewodnim znalazła się informacja, iż materiały te nie są wprawdzie tajne, ale ze względu na dobro śledztwa nie powinny być upubliczniane.

Posłanka PiS zarzuciła szefowi komisji, który w imieniu wszystkich posłów występuje o materiały do zewnętrznych instytucji, że nie ostrzegł posłów przed ich upublicznianiem. Jej zdaniem cała sytuacja stawia również pod znakiem zapytania profesjonalizm nowego szefa CBA.