Wysłuchałem tego, co miałem wysłuchać i generalnie nie zgadzam się z opinią prokuratury, decyzją w tym zakresie. (...) Będę się bronił, dochodził swoich praw – mówił Obajtek po wyjściu z prokuratury, gdzie oczekiwała na niego grupa zwolenników. Obecny był m.in. działacz środowisk narodowych Robert Bąkiewicz.

Nie przyznałem się do winy. (...) Broniłem interesów koncernu – dodał Obajtek.

Jego pełnomocnik adw. Dominik Hunek przekazał, że Obajtek odmówił na tym etapie składania wyjaśnień. Zarzuty zostały postawione panu prezesowi Obajtkowi. Na tym etapie postępowania pan prezes odmówił składania wyjaśnień, odpowiedzi na pytania i w tym zakresie będziemy się aktywizować wkrótce, bardzo szybko, jak tylko zapoznamy się ze wszystkimi aktami – mówił adwokat.

Na początku października tego roku Parlament Europejski uchylił Obajtkowi immunitet europosła na wniosek ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego.

Reklama

"Nie przyznałem się do winy". Obajtek staje przed prokuraturą i odpiera zarzuty

Chodziło o zawarcie przez Orlen dwóch umów na usługi detektywistyczne z firmą wskazaną przez Obajtka. Z ustaleń prokuratora wynika, że wcześniej ta firma świadczyła usługi w zakresie osobistej ochrony Obajtka i jego majątku.

Reklama