Włodzimierz Czarzasty, marszałek Sejmu i lider Nowej Lewicy, skierował bezpośrednie ostrzeżenie do prezydenta Karola Nawrockiego. Czarzasty stwierdził, że Nawrocki "nie jest królem i nie może robić, jak mu się wydaje, że jest dobrze". Patrząc prosto w kamerę, marszałek powiedział: Panie prezydencie, tak, niestety, nie będzie. Skrytykował wetowanie przez Nawrockiego ustawy ustanawiającej Park Narodowy Doliny Dolnej Odry, nazywając tę decyzję "jakimś absurdem".
Czarzasty: Wet za wet
Czarzasty zadeklarował, że jeśli prezydent nie wykaże chęci do współpracy, Sejm odpowie językiem siły. Marszałek zapowiedział, że będzie "walczył" z Nawrockim, gdy ten "będzie chciał atakować naszą konstytucję" lub używać populistycznych ustaw do skłócania społeczeństwa. Czarzasty uważa, że "Nawrocki rozumie tylko język siły". Dlatego zapowiada: Będzie weto za weto, będzie wet za wet. Marszałek przypomniał, że nie tylko prezydent ma "długopis", ale również Sejm, który może nie procedować prezydenckich projektów ustaw.
Czarzasty zasygnalizował możliwość współpracy, ale pod warunkiem zmiany postawy przez prezydenta. Jako marszałek Sejmu, wyciągnąłby dłoń do prezydenta, gdyby zobaczył z jego strony "możliwość współpracy". Czarzasty podkreślił, że urząd prezydenta to "odpowiedzialność za kraj" i "polska racja stanu", a nie miejsce na robienie rzeczy "jak mi się wydaje".