"On nie jest żadnym aferzystą, nie jest żadnym przestępcą" - mówi o Chlebowskim wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski. Jego zdaniem Chlebowski swoimi zeznaniami przed komisją śledczą "sprowadził całą sprawę, tę aferę do właściwego wymiaru".

Reklama

"Moim zdaniem żadnej afery nie było. Były działania niepotrzebne, naganne spotkania. Afera to jest przestępstwo. Proszę mi wykazać, kto popełnił przestępstwo. Mało tego, ten zapis nigdy z ustawy nie zniknął" - stwierdził w RMF FM Niesiołowski.

"Sprowadzanie tego do wycierania potu na konferencji prasowej, do tego słynnego zdjęcia, które jeden politolog - nie chcę nazwiska wymieniać - małpował i redukowanie tego do przestępstwa, jest wielkim uproszczeniem" - dodał wicemarszałek.

Zdaniem Niesiołowski nie jest przestępstwem to, że Chlebowski załatwiał Sobiesiakowi koncesję na lokale hazardowe. "Jeśli nie wziął za to pieniędzy, to nie" - tłumaczył Niesiołowski. Czy prokuratura i sąd mogą zrobić Chlebowskiemu krzywdę? "Jeśli wziął pieniądze, to tak. Jeżeli to robił bezinteresownie, to nie. Ale ja nie jestem aż tak biegły. To sąd ocenia. Ale to nie jest powód, żeby cała Polska od wielu miesięcy się tym zajmowała, że poseł pomógł załatwić koncesję. Mało tego podłość Kamińskiego polegała na tym, że on wiedział, że to stwierdzenie na 90 procent nie odnosiło się do ustawy" - powiedział Niesiołowski.

"On tłumaczył, uzasadniał przekonująco, że on tych dopłat nie chciał; wykazywał, jakie to jest zło. Wykazywał, jaka tu była rola PiS-u" - dodał wicemarszałek.

Niesiołowski przyznał, że po zeznaniach Chlebowskiego przed hazardową komisją śledczą, byłby za tym, by wrócił on do klubu PO. "Przeanalizujemy to. Ja byłbym za tym" - stwierdził wicemarszałek. "Ja mówię intuicyjnie. Pierwsze moje wrażenie jest absolutnie pozytywne, natomiast to jest decyzja bardzo poważna. Musi się zebrać kierownictwo Platformy i taką decyzję podjąć" - dodał Niesiołowski.