Ta zmiana jest pierwszą, naprawdę poważną decyzją kadrową podjętą przez Jerzego Millera, odkąd zastąpił w MSWiA Grzegorza Schetynę. "Poprzedziło ją kilka dyskretnych spotkań ministra z Kołodziejczykiem. Sam Drożdż spokojnie pracował, o niczym nie wiedząc. Teraz strach padł na pozostałych wiceministrów" - mówi nam bliski współpracownik Millera. Według korytarzowych plotek dymisja Drożdża to oznaka słabnącej pozycji Schetyny.

Reklama

Drożdż nadzoruje kilka wielkich projektów informatycznych związanych z wprowadzaniem nowych dowodów osobistych oraz tzw. e-pułapem. Prace nad nimi są już zaawansowane, wiele istotnych przetargów zostało rozstrzygniętych. Czy zmiana im nie zaszkodzi? "CV Kołodziejczyka wygląda imponująco. Raczej nie będzie miał problemów, aby przechwycić nadzór nad tymi sprawami" - uważa jeden z urzędników.

Nowy wiceminister jest jednym z twórców pierwszego w Polsce komputerowego systemu rejestracji działalności gospodarczej (tzw. e-administracji). Przez pięć lat do grudnia 2009 roku pracował jako sekretarz poznańskiego magistratu. Stracił stanowisko po głośnym sporze z prezydentem Ryszardem Grobelnym. Poszło o prywatną witrynę Kołodziejczyka www.nudnepanstwo.pl, na której publikował notki otwarcie krytyczne wobec władz miasta.

Kołodziejczyk jest znanym wielkopolskim działaczem "Solidarności". Po 1989 roku był m.in wiceministrem pracy w rządzie Jerzego Buzka. Lokalna prasa ocenia, że to jego działalności poznaniacy zawdzięczają większą wydajność pracy miejskich urzędów. Kołodziejczyka określa się mianem bezpartyjnego fachowca. Był jednym z kandydatów na fotel wojewody wielkopolskiego po wygranych przez Platformę wyborach w 2007 roku.

Reklama