Tę sensacyjną informację podało Radio ZET. Stacja twierdzi, że dotarło do odnalezionej w CBA notatki członka Zarządu Ewidencji i Administracji CBA. Wynika z niej, że próbowano wprowadzić funkcjonariusza CBA do zespołu Zyty Gilowskiej, który miał niedługo w resorcie Finansów zacząć pisać ustawę hazardową.

To prawdziwa sensacja, bo dotąd sądzono, że za rzadów PIS w CBA powstawały jedynie analizy dotyczące tego co działo się na rynku hazardowym. Tymczasem okazuje się, że biuro prowadziło wokół hazardu tajną operację i planowało kolejną.

Po co Mariuszowi Kamińskiemu agent w resorcie? CBA mogłoby wtedy monitorować działalność internetowych firm bukmacherskich poprzez zażądanie choćby wyciągów z ich kont. Autor notatki - sporządzonej 12 grudnia 2006 roku przez członka Zarządu Ewidencji i Administracji CBA - dodaje, że takie działanie pozwoliłoby zachować zainteresowanie CBA w tajemnicy, a uzyskane dokumenty przydałyby się do Specjalnej Operacji Wywiadowczej o kryptonimie KUPON.

To pierwszy tego rodzaju sygnał o tym, że CBA prowadziło jakieś tajne działania wokół firm bukchmacherskich.

Hazardowi śledczy nie chcą rozmawiać o szczegółach notatki. "Wiemy już , ze CBA interesowało się ustawa hazardową. Biuro miało pomysły na większe zaangażowanie się tę sprawę. Wydaje się konieczne wezwanie w trybie tajnym funkcjonariusza, który sporządził notatkę" - powiedział Radiu ZET poseł PO Sławomir Neumann.







Reklama