Stasiak powiedział w "Sygnałach Dnia", że nie wie, czy prezydent został zaproszony na kongres, bo nie zamierzał wziąć w nim udziału. "Nie będzie (prezydenta) z całą pewnością" - podkreślił.
"Będzie (w Poznaniu) w poniedziałek, ale to z zupełnie innego powodu. Dlatego, że jest 20-lecie samorządu terytorialnego - bardzo ważny aspekt funkcjonowania naszego kraju, bardzo ważna instytucja, dzięki której Polska rozwija się lepiej, niż bez" - poinformował szef kancelarii.
Stasiak odniósł się do wtorkowej wypowiedzi Lecha Kaczyńskiego, który pytany o start w wyborach prezydenckich powiedział, że w tej chwili nie ma poparcia poważnych sił politycznych.
"Tak się nie zdarzyło w dziejach 20-letnich Polski niepodległej, żeby ktoś mógł wygrać wybory prezydenckie, czy mógł poważnie kandydować, nie mając poparcia poważnych sił politycznych, no i to proste i oczywiste" - powiedział szef kancelarii prezydenta. "To nie są wątpliwości, ale świadomy namysł" - podkreślił.
Stasiak pytany, czy prezydent ma poparcie Prawa i Sprawiedliwości, powiedział, że "prezydent powinien przynajmniej mieć deklaracje co do tego, jak ta formacja czy może inne formacje będą wspierały swojego kandydata na prezydenta".
"Po pierwsze, myślę, że prezydent chce mieć pewność, po drugie, pewnie będzie chciał swoją decyzję ogłosić taką, jaką uzna za stosowne, wiosną tego roku".Według Stasiaka prezydent ogłosi swoją decyzję "całkiem niebawem".
Dodał, że namawia prezydenta, żeby kandydował w wyborach prezydenckich.
Podczas dwudniowego kongresu PiS, który rozpocznie się w sobotę, mają zostać wybrane nowe władze PiS, w tym prezes ugrupowania. Ma się odbyć ponad 20 paneli tematycznych, dyskusja programowa z udziałem ekspertów.