"Przyjazd premiera Putina do Katynia w 70. rocznicę zbrodni NKWD na polskich jeńcach pokazuje pewną nową tendencję w rosyjskiej polityce historycznej" - uznał Przewoźnik w rozmowie z Polską Agencja Prasową. Sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa w ostatnich tygodniach uczestniczył w polsko-rosyjskich przygotowaniach uroczystości z okazji rocznicy Zbrodni Katyńskiej.

Reklama

W opinii Przewoźnika, polityczny gest Putina należy szczególnie docenić, ponieważ jest wyraźnym sygnałem, że Rosja próbuje zmierzyć się z realnymi problemami przeszłości ZSRR. Jak podkreślił, okres rozpadu Związku Sowieckiego minął już bezpowrotnie, stąd też dzisiejsza Rosja musi szukać nowej drogi do wypracowania dobrych i pragmatycznych relacji nie tylko z Polską i krajami Zachodniej Europy, ale także z krajami b. ZSRR. "A to jest niezwykle trudne zadanie" - dodał Przewoźnik.

"Jednak sam fakt, że premier Federacji Rosyjskiej Władimir Putin przyjedzie do Katynia i złoży hołd ofiarom zbrodni katyńskiej, to już jest ogromne wydarzenie. To pierwszy tak wysokiej rangi urzędnik państwowy Federacji Rosyjskiej, który sam z siebie wystąpił z zaproszeniem polskiego premiera i podjął decyzję o tym, że będzie uczestniczył w obchodach rocznicy zbrodni katyńskiej (...). W miejscu, które dla nas Polaków jest miejscem najważniejszym i świętym, bo przypominającym o tragedii prawie 22 tysięcy obywateli RP; oficerów WP, policjantów i funkcjonariuszy niepodległej Polski, którzy za to tylko, iż stanowili jej elitę, byli jej obrońcami, zapłacili cenę najwyższą - mówił Przewoźnik.

Pytany o próbę rozszyfrowania gestu Putina wobec Polski, sekretarz Rady akcentował stopniową w ostatnich latach zmianę świadomości rosyjskich elit, które coraz częściej i coraz chętniej potępiają komunistyczne zbrodnie. Jako przykłady takiej zmiany Przewoźnik wymienił m.in. wystąpienie Putina na Westerplatte w 70. rocznicę wybuchu II wojny światowej, złożenie kwiatów przez prezydenta Medwiediewa na grobach ofiar zbrodni komunizmu sowieckiego, a także bardzo mocne wezwania Memoriału kierowane do rosyjskich władz o wyjaśnienie sprawy katyńskiej. "Powoli zyskujemy też bardzo znaczącego sojusznika: Cerkiew prawosławną. Pojawia się instytucja, która ma w społeczeństwie rosyjskim pewnego rodzaju rząd dusz, która nawiązuje do Boga, wiary i która mówi otwarcie: +potępiamy Stalina i to wszystko, co stalinizm niósł+" - mówił Przewoźnik.

Reklama

Rozmawiał Norbert Nowotnik (PAP)