Zaskoczenia nie było - wszystkie ministerialne fotele obsadzono tymi samymi osobami, które w piątek je opuściły. Nie ma też tym razem kontrowersji, czy szefowie resortów są już nimi rzeczywiście, jak było w przypadku przywróconej wcześniej na stanowisko Anny Fotygi. Jak informuje Kancelaria Prezydenta, wszyscy - oprócz ministra kultury - byli na uroczystości i złożyli przysięgę.
Opozycja chce za to obejście konstytucji, jak nazywa odwołanie i ponowne powołanie tych samych ministrów, postawić prezydenta przed Trybunałem Stanu. Według niej, odwołanie ministrów tylko na chwilę, by Sejm nie mógł ocenić ich pracy w głosowaniu, łamie ustawę zasadniczą.
W rządzie znaleźli się ponownie Przemysław Gosiewski jako wicepremier, Zbigniew Ziobro - minister sprawiedliwości, Grażyna Gęsicka - minister rozwoju regionalnego, Wojciech Jasiński - minister skarbu, Michał Seweryński - minister nauki i szkolnictwa wyższego, Jan Szyszko - minister środowiska.
Ministrem kultury jest już ponownie Kazimierz M. Ujazdowski, a gospodarki - Piotr Woźniak. Do rządu powrócił również koordynator ds. służb specjalnych Zbigniew Wassermann oraz Mariusz Błaszczak - szef kancelarii premiera.
Najpierw prezydent przywrócił na stanowiska ministrów Fotygę i Polaczka, wczoraj Gilowską, Religę i Szczygłę.