Dokument wskazuje, że Marek Dukaczewski był na kursie od czerwca do sierpnia 1989 r. "Mam rosyjski dokument. To jest dokument zaświadczający, że pan gen. Dukaczewski (...) w okresie od czerwca do sierpnia przeszedł kurs w MON Rosji - ja przypomnę, że w czerwcu były wolne wybory w Polsce, a to się działo w sierpniu. Głównym nurtem wykładów na tym kursie było wykorzystanie handlu bronią do wpływów politycznych" - powiedział Wassermann.

Reklama

Jak zdobył ten dokument? "Znalazłem go pod wycieraczką swojego mieszkania" - odpowiadał w TVN24 Wassermann.

Zaproszony do studia razem z Wassermannem były minister obrony Radosław Sikorski zaatakował ministra. "Dokument pochodzi z teczki osobowej gen. Dukaczewskiego, a co za tym idzie nie powinien być upubliczniony. To złamanie prawa. Jestem zszokowany, że konstytucyjny minister przynosi do mediów taki dokument" - oskrażał. "To dowód na wykorzystywanie służb specjalnych w walce politycznej" - dodał.

Wassermann odparł, że w zamian za poprawę bezpieczeństwa państwa jest "gotów ponieść odpowiedzialność karną i odbyć karę pozbawienia wolności". Gen. Dukaczewski, były oficer WSI, którego cała sprawa dotyczy, już zapowiedział, że złoży do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przez Wassermanna przestępstwa.

Tuż po programie Dukaczewski wydał oświadczenie: "W związku z wypowiedzią ministra-koordynatora służb specjalnych Zbigniewa Wassermanna (...) informuję, że składam zawiadomienie do prokuratury z podejrzeniem popełnienia przestępstwa upublicznienia informacji zawartych w teczce personalnej żołnierza Wojskowych Służb Informacyjnych" - napisał Dukaczwski. "Zgodnie z ustawą o ochronie informacji niejawnych, dokumenty z teczki personalnej żołnierza WSI objęte są klauzulą tajności i podlegają wieczystej ochronie" - dodał.

Napisał również, że minister Wassermann okłamał opinię publiczną, twierdząc, że głównym tematem kursu, w którym uczestniczył w lipcu i sierpniu 1989 r., było wykorzystanie handlu bronią dla potrzeb politycznych. Jak twierdzi, sprawa handlu bronią na kursie nie była w ogóle poruszana.