Szef Samoobrony daje Telewizji Polskiej ostatnią szansę - nie będzie blokady, jeśli prezes Andrzej Urbański poda się do dymisji. To przez niego - jak twierdzi Andrzej Lepper - w publicznych mediach panuje "reżim Kaczyńskiego".
Czym prezes TVP zalazł Samoobronie za skórę? Dostajemy za mało czasu antenowego - skarży się Lepper. I na dowód pokazuje wyliczenia - w ciągu tygodnia jego partia dostała 5 godzin, a Prawo i Sprawiedliwość - 16. "Do tego dochodzi czas przeznaczany dla premiera, ministrów, marszałka Sejmu i prezydenta" - tłumaczy.
Lepper już poskarżył się Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, której obserwatorzy przyjadą do nas na wybory. Dziś odda OBWE sprawozdanie z przydziału czasu antenowego.
Co, jeśli prezes Urbański nie poda się do dymisji, a Samoobrona nie zacznie częściej pojawiać się w publicznych mediach? "Mamy plan blokady TVP" - zagroził Andrzej Lepper. "Przed siedzibą zorganizujemy pikietę i nie wpuścimy do środka prezesa Telewizji Polskiej" - dodał, ale nie chciał zdradzić więcej szczegółów.