Brudziński - sam szczecinianin - nie zostawił na lokalnych politykach PO suchej nitki. Oskarżył prezydenta Szczecina, marszałka województwa i wojewodę, że nie podejmują decyzji, które rozwiązałyby kryzys.

Reklama

Dostało się też wicepremierowi Grzegorzowi Schetynie. Za to, że nie przyjechał do miasta, by koordynować akcję służb kryzysowych.

Wcześniej rzecznik rządu Agnieszka Liszka tłumaczyła, że rząd jest gotów pomóc Szczecinowi, ale nie jest to konieczne, bo sytuacja jest pod kontrolą. Również sam Schetyna przekonywał, że lokalne władze radzą sobie dobrze.