CBA z podaniem szczegółów czeka do jutra. Mirosław B. jest znanym w regionie działaczem PO i wiceprzewodniczącym rady powiatu lubelskiego ziemskiego. W ubiegłym roku wstąpił na ścieżkę wojenną z jednym z najbarwniejszych polityków PO, Januszem Palikotem. Wraz z kilkoma kolegami próbował usunąć go z partii.
"Wiem o zatrzymaniu Mirosława B. od dziennikarzy, nie wiem, o co chodzi. Jeśli prokuratura postawi mu zarzuty, to będziemy oczekiwali, że zawiesi swoje członkostwo w partii do czasu wyjaśnienia sprawy" - stwierdził przewodniczący rady powiatu PO, Piotr Sawicki.
Sprawa może mieć związek z działalnością Mirosława B. między kwietniem a październikiem ubiegłego roku. Był wtedy dyrektorem Departamentu Mienia i Inwestycji Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie. Szefowie nie przedłużyli mu jednak umowy.
"Podczas pełnienia swojej funkcji nie przestrzegał obowiązujących procedur, m.in. jeśli chodzi o obieg dokumentów i miał różne pomysły, które nie znajdowały akceptacji zarządu województwa" - tłumaczy Dorota Goluch z biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie.