Macierewicz sam poskarżył się prokuratorom. Stwierdził, że Sikorski mógł ujawnić dziennikarzom tajemnice państwowe. Chodzi o informacje dotyczące Afganistanu. Ówczesny szef SKW na posiedzeniu kolegium do spraw służb specjalnych stwierdził, że północny Afganistan i armia afgańska są kontrolowane przez Rosję.

Reklama

Teraz śledczy stwierdzili, że by wszystko dokładnie sprawdzić, potrzebne jest dochodzenie. A sam Sikorski od początku bagatelizował sprawę. Według niego, Macierewiczowi może chodzić o to, że "wielokrotnie wyśmiał jego pseudoinformacje".