"<Gazeta> atakuje służby, przynosząc ogromne zło" - mówi TVN24 Zbigniew Wassermann. To reakcja na artykuł o sześciu oficerach Służby Kontrwywiadu Wojskowego, którzy opublikowali swoje zdjęcia z Afganistanu w portalu Nasza-klasa. Zdaniem gazety, brak profesjonalizmu pozwolił ich zdekonspirować.

Reklama

"Nie jest zakazane i w żaden sposób nie jest naganne to, że żołnierze robią sobie zdjęcia. Oni się nie zidentyfikowali jako ludzie, którzy pracują w kontrwywiadzie, to zrobiła <Gazeta Wyborcza>" - grzmi w radiu RMF Antoni Macierewicz, były szef kontrwywiadu.

Zdaniem obu polityków, gazeta wykorzystała przecieki, aby atakować służby wojskowe.

Macierewicz dodaje, że sam przyjął sześciu zdekonspirowanych agentów do SKW. Jest przekonany, że "są dobrzy". Przeszkadzali natomiast dawnym funkcjonariuszom WSI i stąd nagonka na nich - tłumaczy.

Reklama

Tymczasem szef MON, Bogdan Klich, polecił wszcząć postępowanie dyscyplinarne wobec tych oficerów.

"Co prawda zdjęcia i podpisy umieszczone na portalu internetowym nie identyfikowały w sposób jednoznaczny tych żołnierzy z SKW, jednak nie umniejsza to nagannego postępowania tych oficerów, którzy przed wyjazdem na misje podpisali instrukcje zobowiązujące ich do należytego dbania o bezpieczeństwo swoje i podwładnych" - powiedział PAP rzecznik resortu, Robert Rochowicz.