Rządowe projekty można pogrupować w cztery pakiety. Pierwszy upraszcza już istniejące przepisy; zawiera m.in. przepisy pozwalające na częściowe odejście od faktur VAT-owskich, likwidujące zezwolenia na budowę oraz na "faktyczne uwłaszczenie właścicieli gruntów rolnych".
Drugi z pakietów ma dotyczyć ochrony zdrowia i reformy systemu emerytur pomostowych. Zdaniem premiera, w sprawie emerytur rządzącym brakowało do tej pory odwagi. "Zdecydowaliśmy się na bardzo poważną, wymagającą odpowiedzialności i odwagi reformę emerytur pomostowych" - podkreślił szef rządu.
W trzecim pakiecie, tzw. ustrojowym, zostanie zawarte m.in. przesunięcie niektórych kompetencji z urzędów wojewódzkich do samorządów. Tusk powiedział, że w tym pakiecie będzie też zmiana konstytucji, polegająca na zakazie kandydowania do parlamentu osobom skazanym prawomocnym wyrokiem sądowym.
Czwarty pakiet dotyczyć będzie gospodarki i finansów publicznych, m.in. uproszczenia procedur rejestracyjnych działalności gospodarczej - takich, jak szybka rejestracja firm. "Proponujemy naprawdę solidną, uczciwą rewolucję, która będzie polegała na tym, że aby rozpocząć działalność gospodarczą, nie będzie potrzeba żadnych zezwoleń i żadnej mitręgi biurokratycznej" - dodał Tusk.
Premier powiedział, że w ramach obecnej "ofensywy legislacyjnej" rządu nie będzie zmian w ordynacjach wyborczych. Przyznał, że pomysł PO wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych nie ma teraz szans na poparcie w Sejmie.
Szef rządu powiedział, że nie spodziewa się, aby prezydent zawetował wszystkie ustawy, które w najbliższym czasie trafią na jego biurko. "Trzeba by mieć dużo złej woli, żeby założyć, że wszystko będzie wetowane. Nie wyobrażam sobie, żeby prezydent miał taki diaboliczny pomysł" - stwierdził premier.