Z rozmów z innymi członkami zespołu PO do spraw in vitro wynika, że podzielają oni opinię Kidawy-Błońskiej, a to oznacza, że projekt Jarosława Gowina zostanie porzucony. "To będzie coś zupełnie innego, niż zaproponował Gowin. Nie będzie w nim zakazu mrożenia zarodków" - mówi nam jeden z posłów Platformy Obywatelskiej.
"Jakie będzie stanowisko PO, o tym zadecyduje cały klub" - ucina rozmowę na temat ustawy Jarosław Gowin. I zapewnia, że rozwiązania dopuszczające zamrażenie zarodków przepadłaby w Sejmie.
>>>Piecha: In vitro jest niegodziwe moralnie
Wprowadzenie takiego zakazu było jednym z głównych punktów ustawy Jarosława Gowina. Nie zgadzał się on na zamrażania zarodków, by - jak tłumaczył - nie urągać godności istoty ludzkiej. Taka też była cena kompromisu z Kościołem katolickim. To dawało szansę, że ustawa zostanie w Sejmie przegłosowana.
Posłowie słuchają się specjalistów
Specjaliści alarmują tymczasem, że taki zakaz oznacza drastyczny spadek skuteczności in vitro, która teraz wynosi około 30 procent. "Skończyłoby się na 3-7 procentach" - mówi nam profesor Waldemar Kuczyński, przewodniczący Sekcji Płodności i Niepłodności Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego. O skutkach ustawy Gowina Kuczyński alarmował posłów z zespołu PO.
>>>Platforma zmieni projekt o in vitro Gowina
"W pełni podzielam pogląd Kuczyńskiego i uważam, że jego rekomendacje powinny być dla nas obowiązujące. Albo podchodzimy poważnie do niepłodności, która dotyczy około 20 procent społeczeństwa, albo mydlimy oczy" - mówi Jarosław Katulski, członek PO, a z zawodu lekarz ginekolog.
Kuriozum trafiło do śmietnika
Feministki na ustawie Jarosława Gowina nie zostawiały suchej nitki, więc teraz triumfują. "Ten projekt trafił tam gdzie od początku było jego miejsce. Był popisem cynizmu, popisem niekompetencji i nie rozumiem w imię czego w ogóle takie kuriozum powstało" - mówi DZIENNIKOWI Manuela Gretkowska, założycielka Polskiej Partii Kobiet.
"Oddech ulgi, że głupota nie wygrała, ale czy nie jest to upokarzające, że trzeba sie cieszyć ze zwycięstwa zdrowego rozsądku i uczciwości?" - zastanawia sie Gretkowska.