Krzysztof Putra przyjechał wczoraj do studia TVN 24. Był bez wąsów, ale dziennikarze go rozpoznali, bo już kiedyś widzieli wicemarszałka bez "przybrania". Można wręcz powiedzieć, że jego medialna kariera rozpoczęła się od zgolenia zarostu.

Reklama

>>>Marszałek Putra zgolił wąsy

Po raz pierwszy Putra pozbył się swojego sumiastego sarmackiego wąsa przez zakład. Było to w maju 2007 roku. Złożył wtedy deklarację, że zgoli wąsy, jeśli jego partia wygra w wyborach do sejmiku wojewódzkiego na Podlasiu. PiS wygrało, wąsy poszły pod ostrze, a drugoplanowy wówczas polityk automatycznie awansował do czołówki najbardziej rozpoznawalnych twarzy PiS.

Putra nosi wąsy jeszcze od czasów wojska. Nigdy ich nie golił, tylko podcinał. Wczoraj nie chciał komentować ich braku.

PiS od kilku dni zaskakuje wyborców podobnymi "zmianami na lepsze". Prezes partii Jarosław Kaczyński założył konto i kupił przez internet płytę grupy Raz, Dwa, Trzy. Pokazuje się też w nowym spocie reklamowym w otoczeniu młodych ludzi.

Czy pomysł zgolenia wąsów Putry pomoże PiS w promocji, czy raczej zostanie bezlitośnie wyśmiany na blogu Janusza Palikota? Zobaczymy już wkrótce.