"Zakładam w każdym razie, że w kwestii składu rady fundacji obecny oraz każdy przyszły rząd (niemiecki) będzie mieć na uwadze możliwe obciążenie stosunków z Polską" - powiedział Steinmeier gazecie "Bild am Sonntag". Sugerował też, że szefowa Związku Wypędzonych nie dba o relacje polsko-niemieckie.

Reklama

>>> Sukces Polski - Steinbach w odstawce

Steinmeier dodał, że rodzina jego matki pochodzi z Wrocławia. "Uzgodniłem z polskim ministrem spraw zagranicznych, że przy następnej okazji spotkamy się na Śląsku pomiędzy Krakowem a Wrocławiem" - poinformował.

W środę prezydium Związku Wypędzonych poinformowało, że tymczasowo nie mianuje Eriki Steinbach do rady fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie". Jej miejsce pozostanie nieobsadzone.

>>> Steinbach: Mogę wrócić w każdej chwili

Jednak sama Steinbach w wywiadzie dla tygodnika "Der Spiegel" stwierdziła, że sprawa jej udziału w radzie fundacji wcale nie jest zamknięta. Zapowiedziała, że może w niej zasiąść "za trzy tygodnie, trzy miesiące albo trzy lata".