Świadectwa niezwykłych, często niewytłumaczalnych z racjonalnego punktu widzenia łask, jakie za wstawiennictwem Jana Pawła II otrzymali proszący go ludzie, są opisane w książce "Nowe cuda", która z kilka dni trafi do księgarń w całej Polsce.

Reklama

>>> Jan Paweł II błogosławiony za kilka miesięcy

Świadectwa pochodzą z najbardziej wiarygodnego źródła, zostały bowiem wybrane spośród tysięcy listów czy e-maili, które trafiają do biura postulacji ds. beatyfikacji Jana Pawła II w Rzymie. Postulator procesu ks. Sławomir Oder, który je wszystkie czyta, zwraca uwagę, że wszystkie łączy jeden wątek: Doświadczenie "obecności, bliskiej, osobistej, pełnej serdeczności i ciepła", z Janem Pawłem II.

Dla światowej sławy kompozytora Ennio Moricone, papież Polak to "jedna z najwybitniejszych postaci świata. Najważniejszy człowiek ubiegłego stulecia". Z kolei słynnytenor Placido Domingo mówi wprost: "W tym cudownym Człowieku widziałem świętego. Mam nadzieję, że niebawem doczekamy się momentu, kiedy okrzykniemy go właśnie tym słowem".

Reklama

>>> To nie papież zaprosił Kwaśniewskich do auta

Niezwykłe są opisy cudownych uzdrowień, które trudno wytłumaczyć z medycznego punktu widzenia. Nastoletni Jarek doznał w 2003 r. stłuczenia pnia mózgu w wypadku samochodowym. Lekarze nie dawali mu szans na przeżycie. Znajomy ksiądz podczas audiencji w Rzymie pokazał Janowi Pawłowi II zdjęcie chorego, które je pobłogosławił. Od tego momentu stan Jarka zaczął się szybko poprawiać, a po dwóch latach, ku zdumieniu lekarzy, wrócił całkowicie do zdrowia. "Nigdy nie przestane dziękować Janowi Pawłowi II za okazany mi dar" - napisał Jarek.

Siedmiodniowy chłopiec trafił do szpitala w grudniu 2005 r. z rozpoznaniem sepsy, do której doszło bakteryjne zapalenie opon mózgowych. "Ciągle prosiłam Jana Pawła II, aby wstawił się za nim u Boga" - opowiada mama. Cud się zdarzył i dziecko wyzdrowiało. "Bardzo głęboko wierzę, że to Matka Boża za wstawiennictwem Jana Pawła II ocaliła nasze dziecko" - podkreśla szczęśliwa matka.

Reklama

Ludzie zwracają się do Jana Pawła II także w sprawach egzystencjalnych. "Chciałabym Cię prosić, aby firma, w której pracuje mój tato, nie została zamknięta, ponieważ nie mielibyśmy z czego żyć" - napisała Ewelina. A Francesca dziękuje papieżowi za to, że "W Wielkanoc 2007 r., po dwóch latach separacji z moją mamą, mój tato powrócił do domu".

Niezwykły ładunek emocji mają listy dzieci. 10-letni Michałek pisze do Ojca Świętego jak do kogoś bardzo bliskiego: "Papieżu, któryś jest w niebie, uszykuj tam jedno miejsce dla mnie. Kiedy przyjdę do Ciebie, to bardzo będę chciał pochodzić do górach i pojeździć na nartach". A dziewczynka Rosa z Włochy kończy swój list słowami: "Kocham Ciebie bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo".

"Nowe cuda" są kontynuacja książki "Cuda", która została opublikowana rok temu, przed trzecią rocznicą śmierci Jana Pawła II.