"Postulat zmuszenia przedsiębiorców do wyzbycia się swoich udziałów i zaniechania działań gospodarczych pod groźbą wykluczenia z działalności politycznej jest tym bardziej szokujący, że wypowiadają go Donald Tusk i Grzegorz Schetyna" - pisze Paweł Piskorski.
>>> "Niech Schetyna uważa na swoje interesy"
"Zapomnieli chyba, że wywodzą się, podobnie jak ja, ze środowiska Kongresu Liberalno-Demokratycznego, który otwarcie wspierał uczestniczenie przedsiębiorców w życiu publicznym. W przeszłości nie widzieli w tym nic złego, a nawet wspierali takich kandydatów w rożnych wyborach. Dziś PO swoimi propozycjami stawia znak równości między nieuczciwością a aktywnością gospodarczą" - stwierdza dawny polityk Platformy wyrzucony z niej za stworzenie tzw. układu warszawskiego.
Piskorski apeluje w liście do środowisk gospodarczych do "działania w obronie dobrego imienia, podstawowych praw i demokratycznych standardów". "Wzywam polityków wszystkich partii do odwagi i sprzeciwienia się populistycznym propozycjom" - napisał szef Stronnictwa Demokratycznego.