"Czyli tych premii nie będzie dla wiceprezydentów?" - zapytał dziennikarz RMF FM, który rozmawiał dziś z wicepremierem Schetyną na temat polityki płacowej Hanny Gronkiewicz-Waltz. "Nie będą tak bulwersujące" - odpowiedział Schetyna.

>>> Gronkiewicz-Waltz: Muszę dobrze płacić

Reklama

"Wiemy, że była taka propozycja. To jest nie do wytłumaczenia i nie do zaakceptowania. Jestem przekonany, wiem to, że te sumy nie będą tak bolesne" - powiedział Grzegorz Schetyna w RMF FM. "Z tego co wiem przede wszystkim preferowane będą podwyżki, czy nagrody…" - dodał.

Sekretarz generalny PO nie był jednak w stanie powiedzieć, o ile mniejsze będą nagrody dla zastępców Hanny Gronkiewicz-Waltz. "Administracja samorządowa sądzi się sama, rozliczają ją mieszkańcy Warszawy" - powiedział.

Choć Hanna Gronkiewicz-Waltz po ogłoszeniu swojej decyzji znalazła się w ogniu krytyki, to nie zamierza zrezygnować z wydania ponad 50 mln złotych na nagrody. "To normalna motywacja do pracy" - tłumaczyła.

"W Warszawie gdzie jest 2 proc. bezrobocie ciągle nie mogę pozyskać dobrych fachowców, więc na swoich pracowników chucham i dmucham" - mówiła innym razem.

"To są już kwoty obniżone o 10 mln ze względu na sytuację kryzysową" - podkreślała.